Strona główna
Internetowe wydanie Kuriera Wolskiego - wszystkie numery
Wybierz miesiąc:
Numer: 85/386
Plik: zobacz
Data: 18 sierpnia 2011
Artykuły:
Numer: 84/385
Plik: zobacz
Data: 4 sierpnia 2011
Artykuły:
  • Opowiedzcie nam swoje historie
  • Skąd ten hałas?
  • Szkolenie Spadochronowe
  • Otrzymaliśmy sygnały od czytelników „Kuriera” – zbulwersowanych niszczeniem trawników w Parku im. E. Szymańskiego. W weekendy od strony ul. Górczewskiej na trawnikach tworzy się dziki parking dla osób, które przyjechały samochodami na baseny „Moczydło”.

    Jeden z mieszkańców napisał nam wprost: (…) Wydano bardzo duże pieniądze na park, może warto popracować nad jego ochroną? W okolicy ustawiono już dużo słupków (w tym na ulicy Elekcyjnej, Płockiej, Żytniej) – może warto postawić parę w okolicy basenów?

    Park Szymańskiego rzeczywiście całkowicie zmienił oblicze. Jego rewitalizacja, która kosztowała ponad 17 mln złotych (z czego 11 milionów dzielnica pozyskała z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska, a pozostałą kwotę sfinansowała ze swojego budżetu), zakończyła się jesienią 2010 r. Powstały m.in. nowe ścieżki, tor dla rolkarzy, wrotowisko, sztuczna rzeka i place zabaw. Na terenie parku jest jeszcze sporo do zrobienia, projekt rewitalizacji zakłada realizację kilku kolejnych etapów. Niemniej już teraz park jest nowoczesnym, atrakcyjnym miejscem aktywnego wypoczynku dla całych rodzin.

    Niszczą trawniki, bo trzeba gdzieś zaparkować
    Od zakończenia prac związanych z rewitalizacją nie minął nawet rok, a już mówi się o potrzebie zainstalowania monitoringu lub zatrudnienia ochrony w parku i innych miejscach, w których wykonane były inwestycje. Parki i skwery zostały odnowione i zagospodarowane, a tymczasem wandale niszczą ławki, zieleń, a nawet obiekty dla dzieci na placach zabaw. Dodatkowo, niefrasobliwi kierowcy nie widzą problemu w rozjeżdżaniu trawników w świeżo odnowionym parku, bo przecież muszą gdzieś zostawić samochód, najchętniej blisko i za darmo.

    Dzielnica interweniowała w tej sprawie w Straży Miejskiej. Pod wpływem sygnałów od mieszkańców Burmistrz Dzielnicy Urszula Kierzkowska zaapelowała do Straży o zwiększenie liczby patroli i zainteresowanie się tą sprawą. Mamy nadzieję, że to pomoże i mandaty skłonią klientów basenów do przestrzegania prawa.

    Nowe patrole – kolejne pieniądze
    Czy jednak naprawdę chodzi o to, by na każdym rogu postawić strażnika, żeby nas pilnował? Czy jeśli nie ma realnej groźby kary w postaci mandatu, nie możemy zachować się kulturalnie i przyzwoicie? To przecież nasz trawnik i nasz park. O parkowaniu na dziko, na trawnikach i zieleńcach w wielu miejscach Warszawy niemal codziennie pisze stołeczna prasa. Dopóki nie obudzi się w nas poczucie, że niedopuszczalne i naganne jest niszczenie, psucie, rozjeżdżanie, czy okradanie przestrzeni publicznej z tego, co zostało niemałym nakładem środków zrobione po to, żeby było nam ładniej, bardziej komfortowo i wygodnie, dopóty trzeba będzie stawiać niezliczone słupki, wysyłać patrole, instalować kamery i wynajmować ochronę. A to wszystko przecież sporo kosztuje i może szkoda tych pieniędzy, które można wykorzystać na inne cele.

    Zależy nam na zmianie wizerunku Woli, by była dzielnicą przyjazną, zadbaną i nowoczesną, ale bez udziału mieszkańców to się nie uda. Wszystko można szybko popsuć, zieleń zniszczyć i będzie znowu brzydko i ponuro. Od naszej świadomości i kultury zależy, czy nowy park będzie długo i dobrze służyć, a pieniądze z budżetu dzielnicy – zamiast na zabezpieczenia – będzie można wydać na kolejne, potrzebne i oczekiwane przez mieszkańców inwestycje.

    MBL

  • Zawody jeździeckie
 
 
wolska bajkapowstancza wolaNasza Chłodnaparki wolikurier