Otrzymujemy kolejne sygnały niszczenia zieleni na Woli.
Kierowcy, nielegalnie parkujący przy Parku Szymańskiego,
rozjeżdżają trawę i zastawiają chodniki.
Niedawno czytelnik Stary Warszawiak, pisał o zieleńcach na Skwerze Wyszyńskiego, które samochody zmieniły w czyste klepisko (por. KW 57/358). Tym razem, pragnący zachować anonimowość mieszkaniec alarmuje o niszczeniu trawy w rejonie Parku Szymańskiego, przy basenach „Moczydło”. W okresie wakacyjnym teren przy ul. Górczewskiej, między przychodnią Attis a dojazdem do basenów, zamienia się w parking.
Do rozjeżdżania trawy dochodzi szczególnie w weekendy, kiedy basen ma najwięcej klientów. – Niszczone są trawniki, krzewy. Ścieżka rowerowa i chodnik zamieniają się w ruchliwą uliczkę, gdzie piesi muszą uważać na swoje zdrowie. Zdaję sobie sprawę, że Park Szymańskiego jest obecnie przebudowywany/modernizowany, ale chyba nie oznacza to jednoczesnej zgody na niszczenie tego, co istnieje – przy obecnej pogodzie szybko może tam powstać pustynia (…).
Mimo faktu, że od strony przystanku Park Moczydło 01 stoi tablica informująca, iż jest to teren parku, służby porządkowe (Straż Miejska) nie zwracają uwagi na pojazdy parkujące na trawie między krzewami – pisze mieszkaniec. To nie jedyny problem. Dewastacji dokonują też samochody ekip budowlanych, skracające sobie wjazd na teren remontowanego Parku Szymańskiego.
Naczelnik Wydziału Ochrony Środowi- ska – Dorota Dłuska poinformowała nas, że w Parku wykonywane są sieci wodociągowe, kanalizacyjne i elektryczne, stąd maszyny budowlane. Samochody powinny być jednak zostawiane na parkingu wzdłuż ul. Elekcyjnej. – To walka z wiatrakami, kiedy przychodzimy na budowę pracownicy szybko zabierają samochody, kiedy odchodzimy pojazdy zaraz wracają – mówi Dorota Dłuska i obiecuje poprawę sytuacji: – Potwierdzam, że trawniki są zniszczone, ale na wykonawcę nałożono obowiązek ich odtworzenia.
Dokonano wpisu do dziennika budowy i w protokołach z narad koordynacyjnych. Dodatkowo wygrodzimy taśmami najbardziej newralgiczne miejsca, aby nie uległy jeszcze większemu niszczeniu.
A co z pozostałymi kierowcami, którzy parkują na trawnikach i chodnikach? W rejonie parku Straż Miejska zanotowała w tym roku 412 interwencji związanych z postojem w miejscach niedozwolonych, wystawiła 57 mandatów. – Teren należy do Zarządu Dróg Miejskich i tam przekażemy interwencje mieszkańców. Niezależnie od tego, napiszemy pismo do Straży Miejskiej o dodatkowe patrole – obiecuje Dłuska.
JR